Bilet oznacza ubezpieczenie

Bilet oznacza ubezpieczenie

Kiedy zdarzy nam się wypadek na pokładzie pociągu, na dworcu lub na peronie, powinniśmy wystąpić o odszkodowanie bezpośrednio do tego przewoźnika, na którego pociąg kupiliśmy bilet lub do jego ubezpieczyciela. Nie może on odrzucić sprawy tylko dlatego, że za wypadek odpowiada podwykonawca.


Ściśnięcie źle działającymi drzwiami automatycznymi, wywrotka na nieodśnieżonym peronie, oblanie wrzątkiem w wagonie gastronomicznym albo uderzenie spadającym bagażem przy nagłym hamowaniu – to tylko niektóre możliwe wypadki, na jakie narażeni są pasażerowie kolei. Mogą one skutkować różnymi urazami, chociażby złamaniami czy zwichnięciami albo szkodami materialnymi, takimi jak uszkodzenie okularów, zniszczenie bagażu itp. Do kogo mamy się zwrócić o wypłatę odszkodowania?

Trzeba zachować bilet

Umowę przewozu zawieramy z przewoźnikiem, a nie z jego podwykonawcą (np. operatorem wagonu gastronomicznego, sypialnego) lub pomocnikiem w przewozie (np. zarządcą infrastruktury). Dlatego roszczenia dotyczące zdarzeń w budynku dworca lub na peronie powinniśmy kierować bezpośrednio do przewoźnika, a on może przekazać sprawę do swojego ubezpieczyciela. Przewoźnicy kolejowi mają obowiązek posiadać ubezpieczenie OC (odpowiedzialności cywilnej) na wypadek zdarzeń losowych z udziałem pasażerów. Gdy kupimy bilet, automatycznie zostajemy objęci ubezpieczeniem. Dlatego istotne jest, aby zachować bilet na potrzeby postępowania reklamacyjno-odszkodowawczego.

Rozszerzona odpowiedzialność przewoźnika

Kodeks cywilny[1] wprowadza odpowiedzialność przedsiębiorstw „wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody”, m.in. elektryczności i paliw płynnych, a do takich zalicza się kolej. W porównaniu do zasad ogólnych dotyczących innych branż jest to specyficzna i obejmująca znacznie szerszą odpowiedzialność cywilną za szkody. Opiera się na zasadzie ryzyka i wystąpi niezależnie od winy przewoźnika oraz bez względu na to, czy szkoda powstała wskutek naruszenia prawa, czy nie. Przewoźnik ponosi także ryzyko działań i zaniechań innych podmiotów związanych z procesem przewozu koleją (np. operatora wagonu gastronomicznego, zarządcy stacji itd.). Przepisy wyłączają odpowiedzialność przewoźnika za szkodę jedynie wtedy, gdy nastąpiła ona wskutek działania siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej w stosunku do ruchu kolejowego.

Prawne pojęcie „ruch przedsiębiorstwa”

Doktryna i orzecznictwo są zgodne co do tego, że pojęcie „ruch przedsiębiorstwa” użyte w przywołanym przepisie kodeksu cywilnego należy rozumieć szeroko i odnosić je do funkcjonowania przedsiębiorstwa jako całości. Może to dotyczyć każdego przejawu jego działania wynikającego ze struktury organizacyjnej i świadczonej funkcji (np. usługowej). Z ruchem przedsiębiorstwa związane są szkody powstałe przy każdej jego działalności, a nie tylko takiej, która jest bezpośrednio związana z działaniem sił przyrody i stanowi następstwo ich działania[2].

Zabezpiecz dowody

Musimy pamiętać, że jeśli dojdzie do wypadku, w miarę możliwości powinniśmy zabezpieczyć jak najwięcej dowodów. Nagrania lub fotografie mogą przesądzić o uznaniu bądź odrzuceniu roszczenia. Warto również dopilnować, by zajście zostało opisane w dokumentacji służbowej, np. w raporcie kierownika pociągu. Jednak gdy spór ma charakter „słowo przeciwko słowu” i nie ma dowodów na potwierdzenie okoliczności sprawy, uzyskanie odszkodowania może być trudne, a nawet zakończyć się niepowodzeniem.

Podstawa prawna:

- art. 435 § 1 w zw. z art. 361 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 r. poz. 459).

 

[1] Art. 435 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 r. poz. 459).


[2] Zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2012 r., II PK 93/11, OSNP 2013/9-10/104